W mojej poprzedniej recenzji płyty z muzyką Andrzeja Dobrowolskiego wkradł się błąd dotyczący odwołania się do eksperymentów topofonicznych tego kompozytora, mających swe źródło już w twórczości mistrzów szkoły weneckiej a nie neapolitańskiej. Oczywiście za pomyłkę przepraszam.
Ying Wang "Tun-Tu- Chamber Music Renewed", Wergo, 2017
Kalejdoskop mglistych barw…Takie skojarzenia nasuwają mi się po obcowaniu z muzyką Ying Wang. Urodzona w Szangchaju (1976 rok) chińska kompozytorka urzekła mnie swoją dźwiękową poetyką. Choć estetyka Wang doskonale pokazuje znajomość XX wiecznej europejskiej moderny, to dzięki studiom u Helmuta Lachemanna, Yorka Hollera, Rebecci Saunders czy Beata Furrera całość zawartych na tym krążku kompozycji ani na trochę nie trąci epigonizmem czy postmodernistyczna grą z konwencjami. Ying Wang zdaje się kreować swój mały dźwiękowy świat ukryty za zasłoną dalekowschodniego dziedzictwa muzycznego. Senna, baśniowa atmosfera otwierającego album Tun-Tu, pokazuje dialog saksofonu z partiami elektronicznymi, które kreują delikatne plamy dźwiękowe. Z kolei Wave in d na akordeon i elektronikę to zgrabnie napisana kompozycja, w której partia akordeonu nie odgrywa roli solistycznej a raczej stanowi kolorystyczne, mikrotonalne uzupełnienie dla frapujących wielowarstwowych struktur elektronicznych. Glissalution to jedyna kompozycja na czysty skład instrumentalny bez elektroniki ujawniająca fascynację estetyką Beat Furrera, zaś Focus exchange to świetna kompozycja na klarnet i elektronikę, gdzie zaskakuje warstwa elektroniczna,niezwykle bogata i posiadająca intensywną, migotliwą tkankę dźwiękową tworzącą niezwykłą, surrealistyczną atmosferę . Kompozycja ta kojarzy mi się nieco z A Pierre. Dell'Azzurro Silenzio, Inquietum Luigiego Nono.
Płytę uzupełnia kompozycja Tip to top perkusję, utwór w jawny i bezpretensjonalny sposób odwołujący się do tradycyjnej muzyki chińskiej, zaś na finał smakowity kąsek w postaci kompozycji Coffe and Tea, której mamy rytmiczne zapętlenia i motoryczność ponownie nasuwające skojarzenia z estetyką twórcy FAMY.
Gorąco polecam wszystkim melomanom.
Poniżej link do otwierającej płytę kompozycji Tun-Tu
https://youtu.be/TYrLwVfeDq4