Strona główna forum ‹ Muzyka klasyczna ‹ Kompozytorzy

[Barberie2005]

Karlheinz Stockhausen (1928-2007) był niemieckim kompozytorem, głównie muzyki elektronicznej

Twórca "Telemusik", "Gesang der Junglige" i wielu innych dzieł muzyki poważnej-elektronicznej. Wielu osobom nie przypada do gustu ze względu na skrajnie awangardowy i atonalny charakter muzyki. Jest on bowiem raczej reprezentantem muzyki eksperymentalnej/naukowej. Ogólnie nie jest kojarzony z "ładną" muzyką

Osobiście nieraz słuchałem jego kompozycji i mam wrażenie, że bardziej chodzi tu o efekt szoku czy wywoływanie skojarzeń zmysłowych, coś w rodzaju hipnozy albo muzyki dark ambient.

https://www.youtube.com/watch?v=vdIe2CrorMM

[Arturo]

Ciekawe czym jest Muzyka "statystyczna" i "oktofoniczna". Miałem do czynienia z muzyką intuitywną w sensie, że śpiewałem w grupie dostosowując się do improwizujących uczestników i wzajemnie. Polecam uczestniczenie w takich grupach. Naturalnie można nie tylko śpiewać, ale też używać instrumentów.

Ciekawostka:
W pierwszych latach XXI wieku znany ze swych ekscentrycznych uwag kompozytor zbulwersował opinię publiczną wypowiedzią określającą zamach na WTC z 11 września 2001 jako „największe dzieło sztuki wszech czasów”. Mimo że Stockhausen próbował potem prostować swą wypowiedź, spotkał się z ostracyzmem środowiska – na festiwalu w Hamburgu organizatorzy wycofali z programu jego dzieło.

[Barberie2005]

Ciekawostka:
W pierwszych latach XXI wieku znany ze swych ekscentrycznych uwag kompozytor zbulwersował opinię publiczną wypowiedzią określającą zamach na WTC z 11 września 2001 jako „największe dzieło sztuki wszech czasów”. Mimo że Stockhausen próbował potem prostować swą wypowiedź, spotkał się z ostracyzmem środowiska – na festiwalu w Hamburgu organizatorzy wycofali z programu jego dzieło.

Ciekawe, czy spotkał się z konsekwencjami prawnymi.

[Prem]

Stockhausen jest specyficzny. Zgodziłbym się, że w jego muzyce nie chodzi o piękno, tylko o rodzaj szoku lub transu. Niektóre jego utwory lubię. Ale w tym swoim cyklu "Aus Licht" przefantazjował - tych szokujących elementów jest za dużo, za dużo też pozbieranych mitów z różnych środowisk, również takich, które narodziły się w jego głowie.
Nie pamiętam kto, ale ktoś przytomny zauważył, że w przypadku człowieka o takiej osobowości i fantazji, jak Stockhausen, nie można tej wypowiedzi o zamachach z 11 września interpretować dosłownie. Sam Stockhausen zapewne miał na myśli zupełnie co innego, i nie potrafił tego dobrze wypowiedzieć. Myślę, że to prawdopodobne.

[Arturo]

No jak się zastanowić to te słowa mają swój abstrakcyjny sens. Podobnie jak ze słowami Larsa Von Triera, który współczuł Hitlerowi.

[Barberie2005]

Ta wypowiedź mogła sama w sobie sprowokować do kolejnych szokujących wypowiedzi, tym razem pod adresem Stockhausena. Należy pamiętać, że była to osoba lubiąca zwracać na siebie uwagę. Co więcej po jego twórczości można się domyślić, że był cynikiem.